To mi się podoba

W ramach przerywnika i zmiany tematu w celu myślenia nie tylko o fikcji sięgnęłam po nieco inną lekturę. Trochę też w celach naukowych, bo ostatnio miałam kilka rozmów w pracy na tematy związane z płcią, różnicami i problemami z tym związanymi. Muszę powiedzieć, że te książki są mądrze i jasno napisane. No i trochę rozjaśniają w głowie w tematach damsko- męskich (chyba że ktoś jest już takim specjalistą, że tego nie potrzebuje)

Jednym z poruszanych tematów były typy mężczyzn w zależności od tego jaki rodzaj hormonu w takiej osobie rządzi. Pozwoliłam sobie przy pomocy informacji z książki i artykułu na ten temat ze strony bonvita.pl opisać te typy. Oczywiście w życiu zdarzają się głównie typy mieszane z przewagą jednego z nich. I tak się przez chwilę zastanowiłam- jakie były dotychczasowe typy chłopaków i mężczyzn w moim życiu oraz jaki najbardziej by mi odpowiadał… Chyba taka mieszanka 60% Rycerza, 30% Pieszczocha i 10% Wojownika. Mam wymagania… A już na pewno nie chciałabym trafić na mieszankę Piotrusia Pana z Macho. I nikomu tego nie życzę. Ewentualną męską część czytelników proszę o wybaczenie, jeśli poczują się urażeni lub nie będą zgadzać się z tymi teoriami

„Typ Macho: Testosteron to steroidowy hormon, uznawany za symbol męskości i siły. Wysoki poziom w organizmie mężczyzny przejawia się nadpobudliwością, skłonnością do agresji i podejmowania ryzyka. Osoba taka jest impulsywna oraz dąży do dominacji nad partnerką, również w sypialni. Osoba z wysokim poziomem tego hormonu zazwyczaj ma duże potrzeby seksualne – często towarzyszą temu zdrady, ponieważ Macho nie potrafi panować nad swoim popędem.

Typ Dżentelmen lub Rycerz: Wazopresyna, czyli hormon antydiuretyczny w ludzkim organizmie reguluje gospodarkę wodną i elektrolitową. Mężczyzna, u którego dominujący jest hormon wazopresyna, zachowuje się nieskazitelnie wobec kobiet. Jest miły, opanowany, uczynny. Często wykazuje się wysoką kulturą osobistą i nienagannymi manierami. Będzie podbiegać do drzwi, by otworzyć je przed kobietą, odsuwać krzesło, gdy będą zasiadać do kolacji i zwracać się do niej w sposób pieszczotliwy i akceptowany przez nią. Dżentelmen nie lubi bawić się damskimi uczuciami – nie skrzywdzi, ma zasady, jest honorowy. Minusem jest fakt, że będzie nazbyt uczynny wobec większości pań – często partnerki „Rycerza” są z takiego stanu rzeczy niezadowolone


Typ Pieszczoch: Oksytocyna– hormon przywiązania i zaufania Ten typ jest bardzo uczuciowy, co okazuje przez częste obejmowanie partnerki, komplementowanie jej wyglądu i zachowań oraz wyjątkową wrażliwość na jej potrzebę nieerotycznego dotyku. W takiej sytuacji warto wiedzieć jak reagować na komplementy, a także znać tajniki prawienia komplementów. Poziom oksytocyny w organizmie człowieka wzrasta np. w trakcie przytulania, więc można wyobrazić sobie Pieszczocha jako uzależnionego od tego hormonu, który wciąż dąży do podwyższania jego stężenia we krwi.

Typ Piotruś Pan: Dopamina- wydziela się wtedy, kiedy robimy coś, co sprawia nam przyjemność. Na ciało i umysł wpływa relaksująco, mózg traktuje dopaminę jako rodzaj nagrody. Życie z Piotrusiem Panem ma swoje zalety – nie łatwo się przy nim nudzić, zawsze ma dwie garści pomysłów, jest spontaniczny i często się uśmiecha. Do problemów podchodzi zazwyczaj z dużym dystansem i tak też traktuje świat – pół żartem, pół serio. Nie rzadko jego zamiłowanie do rozrywki staje się swoistym wabikiem dla kobiet. Znudzone codzienną rutyną czują się przy nim beztrosko i mogą żyć chwilą, problemy odkładając na później. Dlatego ten typ mężczyzny zazwyczaj nie ma problemu ze znalezieniem sobie partnerki, jednak w większości przypadków nie są to długie związki. Dlaczego? Styl życia Piotrusia Pana jest pociągający dla jego wybranki do momentu, aż nie pojawią się wspólne problemy lub obowiązki.

Typ Kobiecy: Prolaktyna jest estrogenem, czyli hormonem, którego wysokie stężenie obserwuje się fizjologicznie u płci żeńskiej. Dlatego też nie powinien dziwić fakt, że mężczyzna, u którego występuje wysoki poziom tej substancji będzie wykazywał kobiece zachowania. Charakter często opisuje się jako ustępliwy, łagodny. Osoba taka nie przejawia skłonności do dominacji, wręcz jej unika. Zdecydowanie woli podporządkować się otoczeniu, a nawet partnerce. Tego typu panowie często otaczają się gronem koleżanek i świetnie się z nimi dogadują. Nie mają skłonności do częstych związków, czy znajomości bez zobowiązań. Ich budowa ciała zazwyczaj jest nieco kobieca – wąskie barki i uda, smukła sylwetka. Zainteresowania mogą również być typowe bardziej dla płci żeńskiej, niż męskiej.

Typ Wojownik: Kortyzon jest hormonem, który reguluje gospodarkę węglowodanową i tłuszczową w organizmie. Przyspiesza tempo metabolizmu i podobnie jak kortyzol – hormon stresu – mobilizuje organizm do działania. Mężczyzna z podwyższonym poziomem kortyzonu zazwyczaj zmaga się z dużą konkurencją zawodową, wykonuje ambitną pracę lub prowadzi ryzykowny biznes. Wojownik zachowuje się tak, jakby całe jego życie było walką o przetrwanie. Bardzo rzadko się zdarza, aby ten typ mężczyzny potrafił oddzielić problemy zawodowe od spraw rodzinnych. Dręczące go myśli zabiera także do łóżka, co powoduje, że jego życie seksualne często jest nieudane, a ochota na igraszki pojawia się rzadko – zazwyczaj wtedy, kiedy zażegna uciążliwy problem. Gdy pojawia się następny, sytuacja się powtarza. Z natury rzeczy dba on o to, by jego rodzinie niczego nie brakowało. Wojownicy często imponują kobietom swoją nieustępliwością i walecznością. Podoba im się to, że on potrafi realizować postawione sobie cele, jest zdecydowany i gotowy, by podejmować szybkie decyzje. Troszczy się również o sprawy finansowe, co dla płci przeciwnej może być sygnałem, że będzie dbał o potrzeby ich potencjalnej rodziny. Dużym minusem Wojownika jest to, że nie potrafi pogodzić się z porażką. Stosunkowo mało ważne rzeczy, których nie udało mu się wykonać poprawnie, traktuje jako osobistą klęskę. Nie bez znaczenia jest w takich sytuacjach wsparcie ze strony partnerki, jednak musi ona być bardzo dyskretna w swoich działaniach – mężczyzna nie może pomyśleć, że jego wybranka się nad nim lituje.

Z całą pewnością można stwierdzić, że większością z tych silnych, męskich ciał sterują maleńkie cząsteczki chemiczne. To chemia sprawia, że on będzie dominował w związku lub obdarowywał dziesiątkami całusów na przywitanie. Oczywiście przypisanie tych zasług tylko hormonom byłoby dużym nadużyciem, bo nie bez znaczenia są m.in. wychowanie i sytuacja, w jakiej mężczyzna się znajduje. Duży wpływ na jego charakter ma również sama partnerka lub jej brak. Ludzie zmieniają się pod swoim wpływem, jednak należy pamiętać, że działanie hormonów jest bardzo silne i często rozpaczliwe prośby o zmianę pewnych zachowań kończą się fiaskiem. Dlatego warto dobrze poznać potencjalnego wybranka i ocenić, czy jesteśmy w stanie zaakceptować jego wady. Nie powinno się zapominać, że w pierwszych miesiącach zauroczenia nasze ciało produkuje dużo dopaminy – tej, która włada umysłem Piotrusia Pana – i nie zawsze jesteśmy w stanie trzeźwo ocenić charakter drugiej osoby. To właśnie podwyższony poziom tej substancji powoduje, że osoby zakochane mają znacznie mniejszy apetyt, więcej energii i często zachowują się tak, jakby były pod wpływem narkotyków.”

I co Wy na to? Zwłaszcza dziewczyny- odnajdujecie w swoich facetach te typy?