

Takie sobie ziółko, o którym nie miałam pojęcia. Jak widać dzięki przeczytanym książkom człowiek się może czegoś nauczyć. A roślina z takich jak lubię, tylko zastanawiam się czy widziałam ją gdzieś w naturze. Chyba nie. A może widziałam, ale wtedy jeszcze nie zwracałam na nią uwagi.
Książka przesłuchana w całości, w czasie dość długiej podróży, akurat dobra na taką aktywność. W pewnym momencie dość mocno pobudziła myślenie i kombinowanie, bo było kilka możliwości rozwiązania zagadki kim jest tytułowa Krwawnica. I sporo w tej książce jest dość kontrowersyjnych tematów- odpowiedzialność za swoje czyny, szczerość w związku, granice poświęcenia dla drugiej osoby, naginanie prawa do swoich potrzeb, tajemnice, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. No i lektor- czytał tak rewelacyjnie, że wręcz można było wyświetlić sobie obrazy jak film.
W skrócie- Rafał Dzikowski jest byłym policjantem, który odszedł ze służby po tragicznym w skutkach starciu z pewnym psychopatą. Szuka spokoju, ciszy, jego marzeniem jest domek na odludziu, nad jeziorem. I to marzenie się spełnia, we wsi Bagniska, gdzie kiedyś bywał jako dziecko, kupuje i remontuje domek nad jeziorem, przeprowadza się do niego z żoną. Ma być pięknie, spokojnie, ale od początku dzieją się dziwne rzeczy- ktoś maluje na ścianie ich domu napis „Krwawnica”, podczas budowy wiaty na podwórku zostają odkopane zwłoki dwóch kobiet, miejscowi nie są zbyt przyjaźnie nastawieni, na dodatek Rafał zostaje podejrzany o zamordowanie swojego dawnego kolegi, pracownika Biura Spraw Wewnętrznych, który prowadził śledztwo przeciwko niemu. Atmosfera się zagęszcza, podejrzenia kierują w coraz to inną stronę, a kulminacją jest straszliwa burza, w czasie której wszystko się rozstrzygnie.
Niestety czas akcji to lipiec/ sierpień 2020, a wiec czas pandemii. I te wszystkie wzmianki o pandemii po prostu mnie wkurzały. Rozumiem, że jest to część naszej rzeczywistości, że nie da się od tego uciec, skoro taki jest czas i realia, ale o ile mogę zrozumieć noszenie (lub nie) maseczek przez bohaterów, dezynfekcję, chęć ucieczki z ludzkich skupisk na odludzie, to już dyskusja o szczepionkach, pochodzeniu pandemii i inne teorie spiskowe- tego wolałabym uniknąć.
Sięgnę- jak zwykle kiedyś- po inne książki tego autora, bo podobno te inne są znacznie lepsze. A więc może być tylko lepiej.
Chcę przeczytać! 😉
PolubieniePolubienie
Oczywiście polecam
PolubieniePolubione przez 1 osoba