Pory roku

Aż szkoda, że nie ma zimy… Tę trylogię nie przeczytałam, a przesłuchałam, trochę to trwało, ale miałam czas, jeszcze w czasie prac działkowych, a potem było kilka dłuższych podróży, w tym ta do Lublina, więc były możliwości.

Główną bohaterką jest Krystyna Lesińska i sprawy kryminalne, którymi się zajmuje od czasów studenckich po emeryturę. Co ciekawe w trakcie czytania cofamy się w czasie, wiosną poznajemy Krystynę jako starszą panią, już na emeryturze, latem Krystyna jest w wieku średnim, świeżo po stracie męża, a jesienna Krystyna to studentka prawa. Każda ze spraw kryminalnych ma w tle tajemnicę z przeszłości głównej bohaterki. Jej starszy brat Romek zaginął w czasie wycieczki w Tatry ze swoją paczką, trójka kolegów zginęła, przeżył tylko jeden. Krystyna cały czas żyje w cieniu tej tragedii i próbuje znaleźć rozwiązanie zagadki. Dość ciekawy jest ten zabieg cofania się w czasie. Dodatkowo jeśli chodzi o audiobooki- każdy z nich czyta inna lektorka, dobrana pod względem wieku do wieku bohaterki.

Oprócz tajemnicy związanej ze zniknięciem Romka same zagadki kryminalne są również ciekawe. I niekoniecznie ich rozwiązanie jest bardzo oczywiste, raczej autorka gmatwa tropy jak może, niełatwo jest zorientować się, kto i dlaczego zabija, zwłaszcza w ostatniej części.

Chyba żałuję, że tej zimy nie będzie, bo rozwiązanie tajemnicy zniknięcia brata Krystyny jest rzeczywiście skomplikowane. A zima przyszła dziś do nas. Rano było biało. Do tego ziąb przenikliwy. Tym jakoś nie jestem zachwycona